Samotność błogosławieństwo czy przekleństwo?

4 kwietnia 2017 0 przez Alicja Marzyn

Wiele osób zadaje sobie pytanie: „samotność szansa czy ograniczenie?” Jak nie trudno się domyślić, odpowiedź nigdy nie będzie jednoznaczna. Kiedyś samotność definiowana była jako brak fizycznej obecności w społeczeństwie, rodzinie, sferze zawodowej. Dziś, z racji diametralnej zmiany funkcjonowania społeczeństwa, zdominowanego przez technologie komunikacji wirtualnej, samotność postrzegana jest jako subiektywne poczucie izolacji i odrzucenia. Będąc daleko od ludzi można podtrzymywać więzi z nimi poprzez komunikatory medialne; z drugiej strony – będąc w tłumie ludzi, można czuć się samym, niezauważalnym, niezintegrowanym i nierozumianym. Czy samotność to w dzisiejszych czasach przekleństwo? A może to szansa na złapanie oddechu, lepsze poznanie samego siebie i czas na ustalenie priorytetów?

Dualizm samotności

Czy osoba samotna może deklarować zadowolenie z faktu osamotnienia? Najczęściej samotność kojarzona jest ze starością, brakiem przy sobie osób bliskich, z towarzyszącymi chorobami somatycznymi i niedołężnością. W rzeczywistości coraz częściej samotności doświadczają ludzie młodzi, aktywni zawodowo i społecznie, żyjący w związkach, a nawet dzieci i młodzież. Czy są z tego powodu szczęśliwi?

Naukowcy badający zarówno ciało, jak i duszę są zgodni – samotność ma destrukcyjny wpływ na człowieka. Istotną sprawą jest jednak to, z czego ta samotność wynika, oraz jak długo człowiek jej doświadcza. Jeśli samotność jest sporadycznym okresowym epizodem związanym np. z traumatycznym wydarzeniem losowym, a osobie doświadczającej przykrych przeżyć towarzyszy przekonanie, że bez udziału osób trzecich poradzi sobie z problemem lepiej – nie ma w tym nic złego.

Sprawdź także: Samotność na emigracji

Jeśli jednak samotność to utrwalony stan braku właściwego funkcjonowania w społeczeństwie i niemożności nawiązania głębszych relacji interpersonalnych – wtedy osoba jej doświadczająca odczuje negatywne skutki samotności.

Dobra strona samotności?

Samotność rozumiana jako brak drugiej połowy czy brak bliskich znajomych, może być potraktowana jako możliwość poświęcenia większej ilości czasu samemu sobie. Warto wtedy skoncentrować się na rozwijaniu własnych pasji, pogłębieniu edukacji, spędzaniu czasu aktywnie – uprawiając sport. To szansa na lepsze poznanie samego siebie. Taka inwestycja we własny rozwój intelektualny i personalny skutkować będzie wyższą samooceną oraz lepszym postrzeganiem naszej osoby przed innych. Otworzyć to może nowe możliwości i bezpośrednio przełożyć się na lepsze relacje z otoczeniem, co skutecznie oddali widmo samotności.

Osoby o silnie zarysowanej osobowości, myślące i zachowujące się nieszablonowo, mogą czuć się przytłoczone presją norm społecznych. Wtedy wyalienowanie może być źródłem ulgi, a zarazem samorealizacji. Życie zgodnie ze stworzonym przez siebie szablonem zachowań zwalnia od ciągłej oceny i uwag ze strony innych. Taka samotność z wyboru zapewnia wolność dokonywania własnych wyborów i zapewnia wewnętrzny spokój. Odcięcie od wpływów otaczającego świata i ludzi potrzebne jest ponadto niektórym artystom, wymagającym samotności do kreowania swych dzieł.

Ciemna strona samotności

Mimo kilku wspomnianych wad, samotność jest generalnie postrzegana jako ograniczenie. Kojarzona jest z wewnętrznym cierpieniem, braku sensu w życiu. Badania kliniczne jednoznacznie wskazują na kluczową rolę samotności w generowaniu problemów zdrowotnych. Osoby deklarujące, iż dokucza im samotność, częściej zapadają na liczne choroby przewlekłe, w tym nowotwory. Z drugiej strony – osoby chore i doświadczające w chorobie braku kontaktu z innymi, gorzej rokują. Samotność jednoznacznie sprzyja większej śmiertelności osób chorych na raka czy choroby układu sercowo – naczyniowego.

Ponadto samotność sieje spustoszenie w psychice człowieka, prowadząc bezpośrednio do stanów lękowych i depresyjnych, większej podatności na uzależnienia czy częściej podejmowanych prób samobójczych. Należy zatem eliminować zjawisko samotności zawsze wtedy, gdy nie jest to świadomy i preferowany model życia danej osoby, a przykra konieczność.

źródła:
http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/1468-5914.00204/full

5/5 - (3 votes)